niedziela, 11 maja 2014

Wprawka szósta: Zamek na łonie

Piaskownicę obsiadły kumoszki. Gwarzyły, swarzyły, trajkotały, aż echo niosło. Za ich plecami szalała zaś młodzież - czterech wyrostków w wieku gimnazjalnym uwijało się w piasku jak mróweczki.

Jeden nosił wodę, drugi produkował mokry piach, trzeci umacniał konstrukcje, czwarty stał nad nimi i pilnował, czy robota dobrze idzie. Chłopcy wznosili mury, kopali fosę, wygładzali ściany wież. Budowla zajmowała już pół piaskownicy.

Właśnie kończyli przekopywać podziemny tunel. To pewnie takie tajne wyjście! W zamkach zawsze są jakieś tajne wyjścia - pomyślałam. Wiktoria stała nieopodal i z niemym zachwytem kontemplowała to piaskowe cudo. Ja zaaneksowałam się na ławce nieopodal.

- Widzisz, Wikulku - zagadnęłam objaśniająco - chłopcy budują taki wielki zamek.
- Ło nie! - wrzasnął nagle jeden z budowniczych. - Dziewczynko, nie ruszaj naszego warsztatu!

Spojrzałam na niego półprzytomnie. Czego się drze? Przecież Wiktoria nawet się do piaskownicy nie zbliżyła. Metr dobry przed murkiem stoi. Wrażliwa ta nasza młodzież jakaś. I porywcza. Lepiej zabiorę dziewczynki na huśtawki... A właśnie, gdzie Ela?

Elunia przycupnęła tuż tuż przy piaskowej budowli, schowana za jedna z wież, i podjadała piach z dziedzińca. Złapałam głodomora za fraki i wywlokłam z piaskownicy, starając się nie nadepnąć na flanki. Flanki? Zaraz, czy on nie powiedział...

- Powiedziałeś "warsztat"? Budujecie warsztat? Myślałam, że to zamek - zagadnęłam konstruktora.
- Nie, to warsztat samochodowy. Tu brama wjazdowa, stanowiska...
- A ten tajny tunel?
- Tunel? Tajny? A, to kanał naprawczy.

Zamki mi, romantyczce, się roją. A tu taki pragmatyzm w narodzie!

6 komentarzy:

  1. Jednak widzę dobre rokowania na przyszłość-dobrze, że jeden nadzoruje, trzech buduje a nie odwrotnie! ;-) pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kadra kierownicza pilnuje, żeby się jej za duża konkurencja na rynku pracy nie robiła ;)

      Usuń
  2. Pierwsza myśl - dobrze, że chociaż warsztat, a nie supermarket... ;). Ciekawe jednak, co będą budować następne pokolenia.

    OdpowiedzUsuń

Ponoć milczenie jest złotem... ale w naszym królestwie preferujemy srebro. I gadulstwo :-)