Rozpuściłam włosy.
- Mamusiu, wyglądasz jak Dora! - oświadczyła Wiktoria.
- To znaczy, że ładnie? - zapytałam niepewnie, bo to nigdy nie wiadomo, co dana konotacja oznacza...
- Tak. Bardzo ładnie! Taka ładna mama!
Ale dziś mi powiedziała, że mam wielką pupę.
- Że co? - zapytałam zszokowana kolejnym komplementem.
- Masz wielką pupę. Olbrzymią!
Tak że tego...
Za to królowa Elżbieta zbiera zachwyty adoratorów.
- Eluniu, ty jesteś taka ciasteczkowa! - oświadczył wczoraj wielbiciel Kacper (lat 4,5). Trzeba przyznać, że facet ma gadane!
Wielka pupa to jest to! Czyli taka wyćwiczona, umięśniona i ujędrniona. Marzenie każdej kobiety. I na dobrą sprawę, mężczyzny też:).
OdpowiedzUsuńDo wyćwiczenia to mi jednakowoż daleko ;)
UsuńNooo ja usłyszałam podobny komplement - "przesuń tą wielką dupę, bo się obok ciebie nie mieszczę" - rzekła moja kochana, błyskotliwa i inteligentna 5,5latka!
OdpowiedzUsuńHihi, ale sobie węże na własnej piersi wyhodowałyśmy :)
UsuńNie martw się, J-lo też ma wielką pupę i zobacz, jaka kariera... ;-)
OdpowiedzUsuńNie muszę mieć pupy jak J.Lo, ale mogłabym mieć jej polisę ubezpieczeniową :)
UsuńKtóraś z nas to samo zrobiła naszej Mamie. "Mamusiu, ty jak stoisz przy kuchence, to całą kuchenkę zasłaniasz". Żmija na piersi wyhodowana.
OdpowiedzUsuńskądś znam tę "olbrzymią pupę.. " moj syn nie zostawia suchej nitki na mamusi i tatusiu... szczery do szpiku kości :P
OdpowiedzUsuń