poniedziałek, 15 września 2014

Nauka grzeczności

Elżbietańskie zamiłowanie do form grzecznościowych jest już niemal anegdotyczne.

Zanim wyszarpnie na placu zabaw zabawkę, zawsze pyta: Czi momo to ogondać? [czyt. Czy mogę to oglądać?]. Gdy chce wejść do zamkniętego pokoju, uprzejmie prosi: Czi momo ototoć dź? A jeśli chce dostać coś, co znajduje się poza jej zasięgiem, przyobleka się w słodką minkę i pyta: Czi momo mi to dać?

Jeśli zaś poprosimy o coś królową, ot, choćby o podanie piłki, Elunia odpowiada zazwyczaj Popo babo [czyt. Proszę bardzo]. Ą, ę pełną gębą, proszę ja Was.

Przy mało eleganckich pruknięciach (bo, umówmy się, nie tylko fiołkami dzieci pachną) również miałyśmy ustalony ceremoniał. Należało po puszczenia, pardon my french, bąka, przesłonić dłonią usta i, wywracając oczkami, szepnąć: "Ups, przepraszam". Działało świetnie. I rączka do ustek, i Upp, pepapam. Do czasu.

Ela pomyliła sobie bowiem to zawołanie z pewnym tekstem z Dory Podróżniczki. Ach, ten zgubny wpływ kreskówek! Od około tygodnia, po każdym pruknięciu, z szelmowskim uśmiechem Elunia recytuje niniejszą formułkę:

Rabuś, nie kradnij! Rabuś, nie kradnij! Rabuś, nie kradnij! Oooo nie!*


* Fonetycznie brzmi to tak: Jabuś, nie kakij! Jabuś, nie kakij! Jabuś, nie kakij! Ooo, nieee!

2 komentarze:

  1. No trudno by było inaczej, królewska etykieta we dworze obowiązuje! :-) ja mam uroczego sąsiada Marcela (teraz już duży z niego chłop), który krzyczał "lalasiam" nawet do naszego psa, kiedy go przypadkiem potrącił.
    Ps. Psa już nie mam, ale troje dzieci doskonale go zastępuje. Czasem się zastanawiam, czy nawet z kilkoma psami nie byłoby jednak trochę spokojniej... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, a wczoraj zaczęła mówić "Deń dobi" (Dzień dobry).

      Byłoby, na pewno byłoby spokojniej :) Psy nie domagałyby się kieszonkowego, nie robiły awantur z powodu niedopełnienia rytuału przy kąpieli i nie rzucały kaszką po ścianach... ;)

      Usuń

Ponoć milczenie jest złotem... ale w naszym królestwie preferujemy srebro. I gadulstwo :-)