wtorek, 5 sierpnia 2014

Królowa ciętej riposty

Miłościwie nam współpanująca Jej Delikatność Królowa Elżbieta zdzieliła siostrę ręką po głowie. W założeniu miało to być głaskanie, ale wyszło, jak wyszło. Wiktoria zaskrzypiała i zajęczała.
- Czemu kwękasz? Umierasz? - spytałam kwaśno, bo humor miałam akuratnie spod psa.
- Nie wydaje mi się, żebym umierała - odparła pierworodna.

(...)
Jak pozbyć się młodszej siostry, gdy ma się jej stanowczo dosyć? Można podsunąć propozycję ciekawej wycieczki, mówiąc na przykład:
- Elu, idź do nieba.

(...)
- I'm Dora! I'm Dora! - drze się opętańczo Wiki, pędząc przez plac zabaw.
- Wikulku, Dora mówi "I'm Dora", ale ty mów "I'm Wiki", bo jesteś Wiki - tłumaczę cierpliwie.
- Ale ja nie jestem Wiki. Jestem Dora i mówię "I'm Dora".
- Aha. A kim w takim razie jest Ela? Małpką Butkiem?
- Nie. Rabusiem.

7 komentarzy:

  1. Widzę zacięcie nauczycielskie, isn't it? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nie! Boże chroń królową! :)

      Usuń
    2. Zgadzam się! Po stokroć się zgadzam! ;-)

      Usuń
    3. Nie pozostaje mi nic innego, jak przyłączyć się do tej zgody ;-)

      Usuń
    4. Przyjęte przez proklamację ;)

      Usuń
  2. Chyba muszę sprawdzić co to za jedna ta Dora. Skoro Pierworodny nie chce gadać po polsku to może zacznie po angielsku. A i mnie przy okazji podszkoli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko uważaj, Dora silnie uzależnia! Potem nucisz przy garach piosenki o truskawkach... ;)

      Usuń

Ponoć milczenie jest złotem... ale w naszym królestwie preferujemy srebro. I gadulstwo :-)