Królowe wsuwają pomidorówkę. Wiktoria - srebrną łyżeczką z fioletowej miseczki, Elżbieta - szwedzką proletariacką łychą z różowej miseczki. Przez pół obiadu monarchinie jedzą w tempo, głośno pomlaskując. Potem ich zapał jakby słabnie, a wreszcie zamiera.
- To co? Zmiana? - pytam. - Wikulku, chcesz zjeść Eli zupę?
- Ta.
Zaczynam karmić Wiktorię Eli łyżką, z Eli miski. Tymczasem Elżbieta z coraz większym zainteresowaniem popatruje na Wikulową porcję...
- Elulu, chcesz jeszcze jeść? Z tej fioletowej miseczki?
Ela w odpowiedzi szeroko rozdziawia pyszczek.
Pomidorówka znika z misek, a ja zagajam starszą córkę.
- Wikulku, bo wiesz, dziś zaczynają się rekolekcje. Może byśmy się przeszły wieczorem do kościoła...
- Mama popo z Elom, a Titi gogo dom.
- Mama pójdzie z Elą, a Wiki zostanie w domu?
- Ta. Z tatom.
- Ale tata jest w pracy.
- To Titi gogo z udadadań - Wiki szybko znajduje rozwiązanie patowej sytuacji.
- Wikulku, nie możesz zostać w domu tylko z układanką. Układanka nie zmieni ci pampulka, nie poda ci jedzenia, gdy będziesz głodna... Dzieci nie mogą zostawać w domu bez dorosłych.
- To udadadań je dudu gugu i bebe dudu jak tata [czyt. To układanka zje dużo zupy i będzie duża jak tata].
* Tytuł wymyślała Wiktoria. Ja nie miałam weny. Próbowałam wysondować, cóż owo "Bi popopo" znaczy, ale królowa bardzo mętnie to tłumaczyła. Tytuł jest więc nieco zagadkowy, ale chwytliwy - obie panny biegają po mieszkaniu, pokrzykując "Bi popopo! Bi popopo!"
Śmiać mi się zachciało już przy drugim zdaniu, bo przed oczami stanęła mi nasza przedszkolna diablica, która zasiadając do śniadania żąda różowej miseczki, różowej łyżki i różowego śliniaka. Dobrze, że nie różowych płatków na różowym mleku...
OdpowiedzUsuńA potem wyobraziłam sobie układankę dużą jak tata...:-]
O rety, nie strasz, że TAK to może zacząć kiedyś wyglądać! Wszechobecnego różu obawiam się bardziej niż wszawicy. Zwłaszcza, że ponoć trudniej się go pozbyć ;)
UsuńNo mamuśka! karm tą układankę to będziesz miała niezłą opiekunkę do Królowych :)
OdpowiedzUsuńAle wiesz, ile ta układanka musiałaby zjeść zupy, żeby aż tak urosnąć? ;)
Usuń