Mam przesrane. Dosłownie. Podwójnie. I różnorodnie.
Córy me startują w konkursie "Która zużyje więcej pieluch na dobę"... Ela przyjęła taktykę "na rzadko", Wiki zgrywa twardziela.
Częstotliwość zmieniania pampków i mycia uroczych zadków obu panienek wzrosła do jakiś kosmicznych, absurdalnych rozmiarów.
Plan na dziś - przetrwać do wieczora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ponoć milczenie jest złotem... ale w naszym królestwie preferujemy srebro. I gadulstwo :-)