poniedziałek, 28 stycznia 2013

30 dni minęło…jak jeden dzień

To miała być pierwsza notka, ale Ela rozdziawiła pyszczek i musiałam zatkać ją wiadomym narządem karmiącym. Może za drugim razem pójdzie mi lepiej...

1 komentarz:

  1. Hej :) fajnie poczytać co u Was :) buziaki!

    Karolina

    OdpowiedzUsuń

Ponoć milczenie jest złotem... ale w naszym królestwie preferujemy srebro. I gadulstwo :-)