- A co robimy jutro? - zapytała królowa Wiktoria, wodząc paluszkiem po kratkach kalendarza.
- Jutro jedziemy do rodziny.
- A dlaczego? - tiaaa, etap "A dlaczego?" w pełnym rozkwicie...
- Bo zaczynają się Święta.
- A dlaczego?
Więc im opowiedziałam. Że to wszystko na pamiątkę. Że dawno temu, w dalekim kraju Maryja i Józef szukali jakiegoś domu lub hotelu, ale nigdzie nie było wolnych miejsc. I jak wreszcie znaleźli opuszczoną stajenkę, szopę taką, i tam Maryja urodziła malusieńkiego, malusieńkiego Pana Jezusa. A co zawołał maleńki Pan Jezus, jak wyskoczył z brzuszka swojej Mamy?
- Le! Le! Le! - zakrzyknęła podekscytowana królowa.
Oczywiście, że "le, le, le"! Bo to właśnie wołają dzidziusie. Tylko nie wiem, jak ma się do tego imprimatur...
I znów czas zatoczył pętlę i wróciliśmy do tego punktu sacrum, którego dawniej tak nie lubiłam, a które teraz tak mnie rozczula. W Boże Narodzenie moje myśli krążą wokół dzieci - tego, które odeszło, tych, które są i tych, które, mam nadzieję, z nami będą.
Patrzę na królowe i widzę w nich tę bożą niewinność, bezbronność i ufność. Mój Bóg jest słaby. Dekalog zaczyna się od słów: „Jam jest Pan Bóg twój”. Jam jest Twój! Zobaczcie, jak bardzo Bóg oddaje się w nasze ręce. Jaka pobrzmiewa w tym sformułowaniu tęsknota. Jam jest twój, przyjmij mnie.
Czekamy więc na Jego narodziny. I czekamy na nasze kolejne królewiątko, które wyskoczy z mojego brzucha i zawoła donośnie "Le, le, le!". Bo tak właśnie wołają dzidziusie.
Drodzy, błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia! I samych prostych ścieżek w 2015 roku!
To teraz juz rozumiem to Twoje czekanie... Sciskam! Niech sie spelni!:-*
OdpowiedzUsuńA niechże! :*
UsuńOczekiwanie! Ach czy to oczekiwanie już ma datę czy dopiero życzenie zostało zwerbalizowane? Czy może w Królestwie sukcesor jaki będzie? Wybacz, że dopytuję, bo nasze księstewko na północy ma się powiększyć za parę tygodni, a ja mam hormonalne zapalenie mózgu, co oznacza wyłączone niemalże myślenie domyślne. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, gratulacje, gratulacje! Nasze oczekiwanie ma już datę, paznokcie, ba, nawet płeć już ma i nawet już wiemy, jaką! :) Ale o tym w następnym odcinku... albo jeszcze w następnym ;)
UsuńPięknie! ;)
UsuńOch, jakież cudne wieści akurat w taki dzień! Serdecznie gratulujemy, czekamy z Wami! Całej rodzinie życzymy spokoju na Święta, królowej Wiktorii sukcesów w poznawaniu tajemnic świata, królowej Elżbiecie odkrywania i doskonalenia nowych umiejętności, a rodzicom jeszcze więcej radości i miłości w rodzinnym gronie!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękujemy! I Wam życzymy wszystkiego pięknego w 2015! Ściski!
UsuńCzego to ja się właśnie dowiaduję! Gratulacje, jak sto pięćdziesiąt!:))).
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat takie? Bo tak.
Dziękujemy, jak sto pięćdziesiąt :)
Usuńo jeny alesz ja nie na czasie ... Gratulacje z całego serducha :) :) :) Najlepsiejszego w nowym nadchodzącym 2015 :)
OdpowiedzUsuńAleż na czasie jesteś, na czasie! News świeży jak cieplutkie bułeczki :)
UsuńI wzajemnie - najlepszego w 2015!
Gratulacje:) Dużo przespanych nocy w 2015;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie liczę za bardzo na te przespane noce. Raczej wypatruję kuponów zniżkowych na kawę...
UsuńO rajuśku!!! O rajuśku!!! Tak dawno nie zaglądałam, a teraz to normalnie szarlotką się zadławiłam no! GRATULACJE kochani!!! Zdrówka, cierpliwości i dużo, dużo snu!
OdpowiedzUsuńSzarlotka! Mmmm! Smacznego! :)
UsuńDziękujemy za życzenia - zdrowie, cierpliwość i sen zawsze w cenie ;)